Lubicie piec, gotować lub jeść? No dobra, to ostatnie każdy lubi. Ale jeśli lubicie dwie pierwsze rzeczy, ten post powinien Was zainteresować.
Pamiętacie lekcje chemii o kosmetykach? Jeśli nie to sprawdźcie <tutaj>. Dział o kosmetykach jest skończony, ale zaczęliśmy nowy dział - żywność, a w związku z tym, musieliśmy coś upiec lub ugotować.
Dzisiaj dam wam mój sprawdzony i tajny przepis na babeczki z białą czekoladą :)
Składniki (12 babeczek)
- 2 szklanki mąki
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 0,5 szklanki cukru
- 2 łyżeczki cukru wanilinowego
- 100 g masła (ewentualnie margaryna)
- 2 jajka
- 1 szklanka mleka
- tabliczka białej czekolady
Białą czekoladę dzielimy, zostawiając 12 kostek, resztę rozdrabniamy. W rondelku rozpuszczamy masło. Gdy będzie ono płynne dodajemy mleko (najlepiej prosto z lodówki) i rozdrobnioną czekoladę. Po ostudzeniu wbijamy jajka i dokładnie mieszamy. W misce łączymy wszystkie suche składniki, a następnie dodajemy masło, jajka, czekoladę i mleko i wszystko razem miksujemy.
Piekarnik nastawiamy na 200 stopni.
Metalową formę wykładamy papierowymi papilotkami lub smakujemy formę masłem i przysypujemy bułką tartą.
Do papilotek wlewamy jedną łyżkę ciasta i kładziemy kostkę czekolady i przykrywamy to następną warstwą.
Foremki wypełniamy do wysokości około 1 cm od brzegu zostawiając miejsce babeczkom, żeby wyrosły. Wstawiamy do nagrzanego piekarnika na około 30-35 minut.
Aby upewnić się że babeczki są gotowe możemy wykonać test „suchego patyka”. Wbijamy w babeczkę drewniany patyczek do szaszłyków i jeśli po wyciągnięciu jest czysty to znaczy, że babeczki są gotowe.
Babeczki można udekorować według własnego uznania.
Smacznego ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz